W domu do kartonów/pudełek ze sprzętem zacząłem dokładać jedzenie /żelki, batony, herbata, cukier itp./ dzięki temu, odpada mi stres, że nie będę miał co jeść i jeszcze przed wyjazdem trzeba będzie jechać do sklepu na zakupy.

 

Trasa została zaplanowana w "mapy.cz" - jestem bardzo zadowolony z proponowanego śladu. Trasa omijała drogi krajowe, wojewódzki, głównie prowadziła szlakami rowerowymi. 99% trasy była przejezdna po asfalcie, ścieżkach rowerowych, leśnych drogach pożarowych, szuterkach. Wybrałem opcję "rower górski", gdzie przy takiej konfiguracji "komoot" prowadził mnie często na manowce, nie uwzględniając klasy drogi leśnej lub prowadził mnie bardzo długo po drodze wojewódzkiej bez ścieżki rowerowej.

Pierwszy raz zabrałem ze sobą głośnik JBL - muszę to napisać +500 do morali. Dobra muzyka narzuca dobre tempo, pozwala z uśmiechem na twarzy pchać rower przez kopny piach oraz pomaga na podjazdach - polecam spróbować.

 

Rower:

Romet Canoyon '97 po modyfikacjach

 

Forkbag 1:

- śpiwór aegismax mini

- leginsy polarowe

- termo z długim rękawem

- rękawiczki linery

 

Forkbag 2:

- kurtka puchowa x-lite

- cienki polar

- majtki

- skarpety

- bivi Fjord Nansen Ork Liner

- szpilki do tarpa i bivi

 

Framebag:

- tarp 1,5 x 3,2 m

- filtr Katadyn Befree

 

Podsiodłówka:

- Alumata

- zestaw higieniczny

- lekka czapka biegowa

- buff

- jedzenie, przekąski

- stalowy kubek

- kuchenka BRS-3000T

- kartusz

- poddupnik

 

Top tube bag front:

- telefon

- powerbank 20 000

- zapas akumulatorów

 

Top tube bag tył:

- zestaw naprawczy

 

Paśnik lewy:

- bidon 0,75L

 

Paśnik prawy:

- głośnik JBL

- zakupione przekąski po drodze lub cola 0,5 L

 

Torba na kierownicy: /była prawie pusta/

- worek na śmieci

- worko-plecak na zakupy

- chusteczki higieniczne

 

Nerka:

- lustrzanka

- pomadka

- dokumenty i portfel

 

 

 

 

 

 

TRASA

dzień 1:

dzień 2: