
W ten weekend wybraliśmy się z Neonem na spacer 2-dniowy.Gór nie ma, ale też jest "super"!
Po prostu się spakowaliśmy i wyszliśmy z domu - uwielbiamy takie "mikrowyprawy".
W nocy troszkę temperatura spadła poniżej zera (-4 st C), ale za to poranek przywitał nas pięknym słońcem i mgła opadła - dla takich chwil warto żyć. Kawka, śniadanie i wróciliśmy do domu.













